Stary szpital w Karakurze jest miejscem, wokół którego zapewne krąży więcej legend i opowieści, niż o paru najbliższych cmentarzach razem wziętych. Mieści się on w opustoszałej nieco dzielnicy, gdzie mało kto rzecz jasna się kręci. Owszem, pojawiają się różni śmiałkowie. Co więc sprawiło, że ów szpital przykuwa taką uwagę? Wiele osób twierdzi, że zza powybijanych szyb starego budynku dobiegają krzyki, wycia oraz szczękania łańcuchów. Czasem nawet w związku z tym organizowane są pokazy tak zwanych "pogromców duchów", które cieszą się olbrzymią popularnością. Co naprawdę jednak kryje sobie wnętrze budynku szpitala? Trzeba tam wejść, by się przekonać.
Offline