Starsi Japończycy zawsze się śmieją, że Krzyżacy po wielkiej przegranej na terenach Europy udali się do Tokio i właśnie tu się kryli. Z tych domów zrobili swoją małą siedzibę, ale jak każdy wie, to są tylko żarty i wymysły starszych pokoleń. Jednak mimo tego miejsce nie jest zbyt często odwiedzane, a ludzie, którzy tam żyli po cichu nazywano "złą krwią". Teraz miejsce jest opuszczone a jak wiadomo takie rzeczy przyciągają różne gangi. Zazwyczaj spotykają się w piwnicach które są jeszcze zdatne do użytkowania. A tam urządzają różnego rodzaju walki czy po prostu imprezy bez strachu, że policja im przerwie. Oprócz tego, niektóre budynki dorobiły się miana "nawiedzonych", a tam to już na pewno żywego człowieka ciężko znaleźć. Martwego... kto wie.
Offline