Każde większe miasto ma zazwyczaj dostęp do jakiegoś wodnego zbiornika. Ma to związek z dawnym osiedlaniem się ludzi, kiedy to jeszcze nie znano systemów odprowadzania i doprowadzania wody, albo były one bardzo prymitywne. Karakurę przecina rzeka o dość szerokim korycie. Jej muliste dno raczej nie zachęca do kąpieli, a rodzice przestrzegają przed nią swoje dzieci poprzez opowieści o rybakach wciągających swoje ofiary na samo dno. W istocie, było już trochę przypadków utonięć z nieznanych powodów. Przeprawę na drugi brzeg rzeki umożliwia masywny betonowy most, którego podpory są umalowane spray'owymi rysunkami. Odbywają się tu też spotkania różnych gangów, więc trzeba uważać...
Offline